Długi weekend w Anastazewie zakończony krótką przejażdżką po okolicznych szosach. Całkiem dobre drogi i przyjemnie krajobrazy. Dużo czystych jezior czyli generalnie dobra miejscówka na rower. Następnym razem być może uda się zaliczyć jakąś dłuższą trasę, ten weekend był raczej w klimacie rodzinnym/grillowym + plażowanie/piwko/książka itp. Rower jako dodatek ale i tak wyszło jakieś 180km w te 4 dni więc nie ma tragedii :)
********************************************************************
Jeśli zaprosiłem Cię do znajomych a się nie znamy, to prawdopodobnie jeździsz w mojej okolicy i/lub lubię czytać Twoje relacje. Przyjęcie zaproszenia ułatwi mi więc przeglądanie Twoich wpisów. Dzięki!
********************************************************************