W niedzielę czasu na rower nie było dużo. Udało mi się przed śniadaniem wyskoczyć na szybką rundkę. Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym w stronę Puszczykowa i szybko z powrotem. Pogoda super, szkoda że miałem ten weekend tyle spraw na głowie...
Komentarze (1)
O, moja prawie codzienna ścieżka w Łęczycy, jedna z niewielu w miarę ok. Pod warunkiem, że akurat nie leży szkło. Czyli rzadko :)
********************************************************************
Jeśli zaprosiłem Cię do znajomych a się nie znamy, to prawdopodobnie jeździsz w mojej okolicy i/lub lubię czytać Twoje relacje. Przyjęcie zaproszenia ułatwi mi więc przeglądanie Twoich wpisów. Dzięki!
********************************************************************